Cena spalarni zależy przede wszystkim od jej przeznaczenia i wydajności. Rzeczywiście spalarnie obsługujące duże aglomeracje jak Warszawa, Kraków czy Szczecin są bardzo kosztownymi inwestycjami sięgającymi swoją wartością nawet miliarda złotych.
Jednak w mniejszej skali nie są to rozwiązania tak kosztowne. Zwłaszcza w odniesieniu do instalacji dedykowanych dla firm produkcyjnych i szpitali. Żeby budowa spalarni się opłacała wystarczy 10 tys. ton odpadów do spalenia rocznie. Taka siła przerobowa wystarczy, żeby inwestycja zwróciła się w okresie od 3 do 5 lat. Należy pamiętać, że ważnym przychodem dla inwestora jest wartość dodana w postaci energii, uzyskanej dzięki spalaniu śmieci oraz pobieraniu opłat od dostawców, którzy przywożą odpady do utylizacji.
Do tego, co kilka lat rozpisywane są dofinansowania na konkretne cele. Teraz kolejne dotacje przyznawane są do 2020 roku. Możemy się starać o dofinansowanie z funduszu unijnego jeśli jest rozpisany konkurs. Podobną szansą daje nam również dział gospodarki odpadami, bądź OZE (Odnawialne Źródła Energii).
Możemy również starać się o pożyczkę z takich instytucji jak: urząd marszałkowski, urząd wojewódzki, fundusz ochrony gruntów rolnych, wojewódzki fundusz ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW), jednostka wdrażania programów unijnych, PFRON, europejski fundusz społeczny, samorządy gminne, fundusz spójności. Pamiętajmy, żeby starać się o pożyczkę trzeba mieć swój wkład własny. Pożyczki możemy uzyskać do 75 proc. wartości inwestycji.