Rosnąca świadomość zanieczyszczenia środowiska powoduje, że coraz chętniej ograniczamy zużycie plastiku. Przedsiębiorcy zapewniają produkty biodegradowalne, restauracje rezygnują z tradycyjnych słomek, a miasta wprowadzają nowe ekologiczne regulacje. Konsumenci zmieniają swoje przyzwyczajenia, jednak wciąż wchodzą w posiadanie przedmiotów, które szybko przeobrażają się w odpady. Jak więc minimalizować ilość zbędnego plastiku we własnym domu?
W marcu 2019 r. Parlament Europejski poparł dyrektywę wprowadzającą zakaz sprzedaży wyrobów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych na terenie Unii Europejskiej. Nowe prawo wejdzie w życie w 2021 r., co spowoduje, że ze sklepów znikną plastikowe talerze, sztućce, słomki czy patyczki do uszu. Wyeliminowana zostanie też sprzedaż torebek foliowych, a tych według niektórych szacunków statystyczny Polak wykorzystuje aż 490 rocznie. Obecna skala ich zużycia na świecie ma wpływ na ekosystem do tego stopnia, że reklamówkę znaleziono nawet na dnie Rowu Mariańskiego.
Zmiany zaczynają się od świadomych decyzji
Skutki nowych zapisów prawnych są szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorstw, które będą musiały w zastępstwie wprowadzić nowe ekologiczne rozwiązania. Jednak niektóre z nich, nie czekając na wejście w życie nowych przepisów, wdrażają działania, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów. Sklepy stopniowo wyzbywają się plastikowych reklamówek na warzywa, zastępując je opakowaniami np. ze skrobi kukurydzianej, a restauracje testują przyjazne środowisku słomki. Zmienia się także polityka samorządów, które chcą dawać dobry przykład. Władze Wałbrzycha, jako pierwsze w Polsce, zapowiedziały wprowadzenie całkowitego zakazu używania jednorazowych wyrobów z tworzyw sztucznych w instytucjach miejskich i na imprezach organizowanych przez miasto.
Niemniej, jak zaznacza Anna Sawicka, Główny Specjalista ds. Rozwoju Strategii Ekologicznej w Banku Ochrony Środowiska, dopiero świadome decyzje i zmiana przyzwyczajeń konsumentów mogą istotnie ograniczyć zaśmiecanie środowiska plastikowymi odpadami. – Robiąc zakupy, warto zwrócić uwagę na szczegóły, które mają istotny wpływ na środowisko naturalne. Wybierajmy produkty w opakowaniach szklanych, a nie z tworzyw sztucznych. Kupując produkty dostępne wyłącznie w butelkach plastikowych, sięgajmy po te w opakowaniach o większej pojemności. O środowisko możemy dbać również podczas organizowanych przez nas imprez i spotkań. Plastikowe kubki, talerzyki i sztućce można zastąpić papierowymi albo jadalnymi (np. z otrąb pszennych), które są dostępne w popularnych sieciach handlowych. Z kolei sięgając po owoce i warzywa, należy wybierać te na wagę i nie pakować ich w foliowe torebki – podkreśla Anna Sawicka.
Zapobieganie plastikowym zakupom
Jednak zmiana przyzwyczajeń powinna odbywać się już na etapie wyposażenia torebki czy plecaka, który towarzyszy nam w ciągu dnia. W myśl zasady zero waste (z ang. brak odpadów), powinno się nosić przy sobie opakowania wielokrotnego użytku, które pozwolą na zmniejszenie ilości generowanych śmieci. – Chcąc lepiej chronić środowisko, na zakupy warto zabierać materiałowe woreczki na pieczywo oraz owoce i warzywa kupowane na wagę. Idąc do kawiarni, można wziąć metalową słomkę wielokrotnego użycia i własny kubek, a zamawiając jedzenie na wynos, zapytać o możliwość opakowania pożywienia w opakowania biodegradowalne. Z kolei rozwiązaniem zamiennym dla plastikowych szczoteczek do zębów i patyczków higienicznych są produkty wykonane z bambusa, które w przypadku braku dostępności w sklepach stacjonarnych można nabyć w internecie – zaznacza Anna Sawicka.
Segregowanie odpadów
Wiele produktów wciąż nie ma ekologicznych zamienników, co nie pozwala na uniknięcie plastiku podczas zakupów. Dlatego, chcąc ograniczyć negatywny wpływ odpadów na środowisko naturalne, trzeba segregować śmieci w sposób zalecany przez ogólne zasady selektywnej zbiórki (rozporządzenie Ministra Środowiska z 29 grudnia 2016 roku). Zgodnie z nim należy segregować odpady na 5 grup – papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, odpady ulegające biodegradacji oraz odpady zmieszane).
Szczegółowe zasady sortowania odpadów zależą od poszczególnych gmin. Zgromadzony plastik można też oddać do specjalnych punktów skupu, które przekazują go do recyklingu. Niestety większość Polaków wciąż nie stosuje się do zaleceń Ministerstwa Środowiska. – W badaniach wykonanych na zlecenie Ministerstwa Środowiska w 2018 r. 62 proc. Polaków stwierdza, że segreguje śmieci regularnie. Według danych GUS z 2017 r. ten odsetek jest ponad dwa razy mniejszy. Wiele osób błędnie uważa, że odpady zbierane selektywnie trafiają do jednego, zbiorczego bębna śmieciarki. Każdej frakcji odpadów dedykowany jest inny pojazd lub wydzielona komora. Stosując się do prostych zasad, da się realnie pomóc środowisku. Odpowiednio segregowane śmieci są wartościowym towarem dla firm zajmujących się przetwarzaniem surowców wtórnych – wyjaśnia Anna Sawicka.
Źródło: www.gostynin.info