Bezpieczna energia z odpadów

Mieszkańcy Opola dłużni ponad 1,6 mln złotych za śmieci

Wraz ze zmianą przepisów dotyczących wywozu śmieci, zmienił się również sposób rozliczania mieszkańców za tę usługę. Jak się okazuje, duża liczba osób unika regularnego uiszczania opłat. W Opolu dług urósł już do prawie 2 milionów złotych.

Brak uregulowanych należności dotyczy zarówno pojedynczych osób, jak i całych rodzin, a obejmuje zadłużenie tak za jeden miesiąc, jak i od początku obowiązywania ustawy. Niektórzy mieszkańcy byli przekonani, że jednorazowa wpłata pokrywa roczne koszty. „Nie wiem, skąd takie przekonanie. Przypomnę, że to radni zdecydowali, by należność uiszczać co miesiąc. My proponowaliśmy, by wpłacać pieniądze kwartalnie, jak podatek od nieruchomości. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy może opłacić odbiór śmieci z góry za kilka miesięcy. Tak też postępuje część mieszkańców” – mówi naczelnik wydziału podatków i opłat lokalnych, Tomasz Filipowski.

Dług mieszkańców sięgnął 1,6 mln złotych, ale nie spowodował dziury w budżecie. Co więcej, okazało się, że wyliczenia ratusza wskazują nadwyżkę w wysokości 2,8 mln złotych. Może to być wynik zsumowania wszystkich wpłat, również całorocznych, albo następstwo błędnej ekspertyzy dotyczącej kosztów utrzymania całego systemu. Od lipca 2013 roku do marca 2014 roku utrzymanie systemu pochłonęło 14,4 mln złotych.

A ratusz rusza z egzekucją zaległych kosztów. „W pierwszej kolejności będziemy wysyłać do opolan upomnienia, informując o tym, że spóźniają się z opłatą lub wpłacili na konto zbyt małą kwotę, która nie pokrywa całej należności. Będziemy też naliczać odsetki z tego tytułu i ruszymy z windykacją opłat” – mówi Filipowski. Zajęcie komornicze może dotyczyć dóbr materialnych, ale także wynagrodzenia lub środków zgromadzonych na koncie. Przedawnienie zaległości finansowych następuje po 5 latach, czego władze chciałyby uniknąć.

Na podstawie: Opole.gazeta.pl