Bezpieczna energia z odpadów

Niemcy zbudują spalarnię w Szadółkach

Niemiecki koncern EEW został wybrany na projektanta, wykonawcę i operatora spalarni w Szadółkach. Inwestycja warta jest ponad 426 mln zł. Umowa zostanie podpisana na 25 lat. 

Na początku lipca ogłoszono, że w trwającym kilka miesięcy dialogu konkurencyjnym, ostatecznie wpłynęły dwie oferty: Grupy EEW, poprzez ITPOK Gdańsk Sp. z o.o. sp. k., oraz konsorcjum włosko-francuskiego Astaldi, Termomeccanica Ecologia, Tiru.

– Obaj potencjalni wykonawcy to najwyższa europejska półka w tej branży. Zgodnie z naszymi kryteriami oceny wyższą punktację uzyskał ITPOK Gdańsk (EEW). W założeniach przetargowych postawiliśmy bardzo wysokie oczekiwania. Nie mam wątpliwości, że zbuduje on nowoczesną i bardzo bezpieczną elektrociepłownię na odpady. Oczywiście, drugi z oferentów ma prawo skorzystać z odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, więc trudno jeszcze rozstrzygać, kiedy będzie możliwe podpisanie umowy – wyjaśnia Michał Dzioba, prezes Zakładu Utylizacyjnego.

160 tys. ton rocznie

Koszt zaprojektowania i budowy instalacji wynosi 426,3 mln zł, a średnioroczny koszt jej eksploatacji to 31,5 mln zł (obie kwoty netto). Spalarnia będzie w stanie przerobić rocznie 160 tys. ton odpadów, które trafią do niej z trzech RIPOK-ów: z Gdańska, Tczewa i Kwidzyna. Będzie to zatem średni obiekt w porównaniu do innych w kraju, a na tle zachodnioeuropejskich wręcz niewielki.

Władze miasta zapewniają, że mamy najwyższe w Polsce wymagania w zakresie ekologii i gwarancji bezpieczeństwa mieszkańców w okolicy dla tego rodzaju instalacji.

Spalarnia ma być w 68 proc. sfinansowana z funduszu spójności Unii Europejskiej, 30 proc. z pożyczki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a jedynie 2 proc. ma pochodzić z budżetu miasta.

Obecnie Gdańsk oczekuje na kluczową decyzję o przyznaniu dofinansowania unijnego, która powinna zapaść w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w najbliższych miesiącach.

Budowa oznacza podwyżkę

Zgodnie z założeniami, przyszły rok będzie poświęcony na zaprojektowanie spalarni, a budowa instalacji, która funkcjonować będzie pod nazwą Port Czystej Energii, powinna potrwać do końca 2020 roku.

Przypomnijmy, że uruchomienie spalarni będzie, paradoksalnie, wiązało się z podwyżką cen za odbiór odpadów. Szacuje się, że opłata za gospodarowanie odpadami przy dofinansowaniu projektu ze środków unijnych nie powinna wzrosnąć o więcej niż 2,5 zł miesięcznie na osobę w gospodarstwie domowym, w przeliczeniu na 1 m kw. – 9 groszy, i nastąpi to dopiero po jej uruchomieniu.

Źródło: http://www.trojmiasto.pl