O budowie spalarni odpadów w Zamościu, sposobach zwalczania smogu i najważniejszych punktach programu Partii Zieloni – z Arturem Mazurem, kandydatem Koalicji Europejskiej w wyborach do Europarlamentu, rozmawia Adrian Such.
Na początek proszę się przedstawić naszym czytelnikom – ile ma Pan lat, gdzie Pan mieszka, czym zajmuje się Pan na co dzień?
Artur Mazur, lat 40, urodzony w Hrubieszowie, obecnie mieszkam i pracuję w Krakowie. Jestem absolwentem UMCS, UJ i AGH. Pracuję zawodowo jako menedżer polskiego oddziału duńskiej firmy, z siedzibą w Krakowie. Doradzam w biznesie, prowadzę szkolenia. Ponadto uczę żeglarzy – sam jestem jachtowym i motorowodnym sternikiem morskim. Aktywnie działam na rzecz ochrony przyrody, a także społecznej odpowiedzialności biznesu (kilka publikacji i wystąpień na konferencjach naukowych na temat CSR).
W mediach ogólnopolskich dużo mówi się o PO czy Nowoczesnej, a sporo mniej o Partii Zieloni. Jakie są najważniejsze postulaty Zielonych?
Partia Zieloni istnieje na polskiej scenie politycznej od 15 lat. W ciągu ostatniego roku po raz pierwszy wystartowaliśmy samodzielnie w wyborach samorządowych, promując nasz „zielony” program. Blisko 200 tys. głosów poparcia bardzo nam pomogło, by zostać zauważonym jako potencjalny koalicjant przez wiele organizacji na polskiej scenie politycznej. Finalnie jesteśmy jedną z pięciu partii wchodzących w skład Koalicji Europejskiej.
Nasz program dotyka problemów, o których coraz głośniej mówią naukowcy. Globalne ocieplenie na skutek działalności człowieka stało się faktem, dlatego zabiegamy o pilną zmianę strategii energetycznej naszego kraju – odejście od węgla i inwestycje w odnawialne źródła energii. Polska jest jednym z pięciu największych trucicieli w Europie i jako ostatni kraj nie zadeklarowaliśmy, kiedy całkowicie porzucimy węgiel.
Chcemy promować m.in. korzystne regulacje prawne dla prosumentów – czyli konsumentów, którzy korzystając z paneli fotowoltanicznych będą mogli odsprzedać na korzystnych warunkach nadwyżkę wyprodukowanej energii elektrycznej do sieci energetycznej. Pozwoli to również na ograniczenie smogu w Polsce – dziś mamy najgorszą jakość powietrza w Europie, a przez wiele dni zimy nasze miasta (szczególnie Kraków, Wrocław, Warszawa, Rybnik, Żywiec) należą do światowej czołówki najwyższego stężenia benozapiranów, pyłów PM 2,5 i PM 10 w powietrzu. Nie możemy zapominać, że żadna dawka smogu nie jest obojętna dla zdrowia, a substancje zawarte w smogu są silnie rakotwórcze! W Unii chcemy też wywalczyć jednolite poziomy alarmowe – dziś nasze polskie dalece odbiegają od tych np. we Francji. Czy chcemy truć siebie i nasze dzieci?
Wspieramy również produkcję zdrowej, ekologicznej żywności – wolnej od GMO, wolnej od pestycydów. Będziemy walczyć z okrucieństwem wobec zwierząt – również tych hodowlanych. Chcemy wspierać bioróżnorodność, a nie przemysłową produkcję żywności, pełną trującej chemii i antybiotyków.
Popieramy sprawiedliwość podatkową. Naszym priorytetem jest wyrównanie szans kobiet na rynku pracy, równe wynagrodzenia i równe urlopy macierzyńskie i tacierzyńskie.
Startuje Pan z 4. miejsca na liście Koalicji Europejskiej w naszym okręgu wyborczym. Co konkretnie zamierza Pan robić jako europoseł?
Moim priorytetem są regulacje związane z rozwojem odnawialnych źródeł energii. W Parlamencie Europejskim chciałbym zadbać o środki dla Lubelszczyzny na ten cel m.in. z Funduszu Spójności (perspektywa budżetowa 2021-2027). Lubelskie jest regionem o jednym z najwyższych poziomów nasłonecznienia w Polsce, co stwarza szansę na utworzenie lokalnych klastrów energii i nowych, „zielonych” miejsc pracy.
Wraz z Europejską Partią Zielonych (frakcja Greens/EFA) chciałbym wprowadzić liczne regulacje związane ze sprawiedliwością podatkową, walką z rajami podatkowymi w obrębie Unii Europejskiej, a także z wprowadzeniem gwarantowanego, jednolitego poziomu minimalnego wygrodzenia w całej UE.
Będę pracował na rzecz dalszej eliminacji plastiku. Dziś znane są z mediów zdjęcia wysp śmieci na oceanach, a naukowcy ostrzegają, że na koniec dnia ten plastik ląduje w naszych przewodach pokarmowych, co nie jest obojętne dla naszego zdrowia.
Do moich priorytetów należy również zagwarantowanie prawa do bezpłatnej edukacji na wysokim poziomie, płatnych staży i dobrych miejsc pracy dla młodych.
Wróćmy do sprawy smogu, o której już Pan spomniał. Czy ma Pan jakiś pomysł na walkę ze smogiem w takich miastach jak Zamość?
Jedyną skuteczną metodą walki ze smogiem jest eliminacja pieców węglowych, zwanych potocznie kopciuchami. Jestem zwolennikiem wprowadzenia wojewódzkiej uchwały antysmogowej na wzór tej z woj. małopolskiego. Należy jednak pamiętać, że uchwała musi być sprawiedliwa społecznie i nie może wykluczać najuboższych, dlatego pierwszym etapem jest identyfikacja źródeł tzw. niskiej emisji oraz oszacowanie niezbędnego poziomu wsparcia dopłatami, które pozwolą wszystkim mieszkańcom wyeliminować problematyczne piece.
Podkreślam: uchwała antysmogowa nie może wykluczać nikogo z prawa do ogrzewania mieszkań i domów zimą!
Niezwykle ważna jest termomodernizacja budynków. Straty ciepła powodują gigantyczne koszty i są źródłem marnotrawstwa. Nowy budynki powinni być budowane w odpowiednim standardzie – minimum to domy pasywne, optimum to zeroenergetyczne, zaś najbardziej pożądane – to plusenergetyczne, z możliwością odsprzedaży nadwyżek wyprodukowanej energii do sieci.
Dzisiaj mamy rozwinięte technologie grzewcze, które nie wymagają spalania paliw kopalnych – jak choćby pompy ciepła. Warunkiem ich popularyzacji jest zapewnienie dofinansowania, m.in. z programów unijnych.
W każdym mieście, również w Zamościu, ogromny potencjał drzemie w sieci ciepłowniczej. Uważam, że obowiązkiem developerów powinno być zapewnienie podłączenia wszystkich nowo budowanych bloków do miejskiej sieci ciepłowniczej.
W dalszej perspektywie warto rozmawiać również o potencjale, jaki drzemie w geotermii. Czytałem, że studium wykonalności dla Zamościa było zlecane w 2016 roku, niestety nie posiadam dostępu do ekspertyzy.
Duże kontrowersje wzbudzają plany budowy spalarni odpadów w Zamościu, która miałaby działać w oparciu o tzw. gospodarkę obiegu zamkniętego. Jakie jest Pana stanowisko w tej sprawie?
Spalanie odpadów nie może zdominować całego procesu zarządzania odpadami komunalnymi, a takie zagrożenie kryje się przy każdej inwestycji, jaką jest spalarnia. Najważniejszy jest recycling i przygotowanie do ponownego wykorzystania surowców. Kolejnym krokiem jest edukacja – musimy nauczyć się eliminować z naszego codziennego użytku takie artykuły, których nie da się poddać recyclingowi. RDF jest odpadem, którego – z uwagi na obowiązujące przepisy – w żadnym przypadku nie wolno składować, dlatego spalanie RDF wydaje się jedynym rozwiązaniem. Warunkiem spalania powinno być jednak wykorzystanie energii wynikającej ze spalania – albo do produkcji (tak jak ma to miejsce obecnie w Cementowni Chełm), albo do wytworzenia energii elektrycznej lub cieplnej.
Zamojska spalarnia – jak czytamy w informacjach, które podawane są do prasy – to inwestycja zmierzająca w kierunku rozbudowy ciepłowni. Jej plusem jest zastosowanie najnowszych technologii, zamknięty obieg i redukcja spalania węgla – jednego z głównych winowajców zanieczyszczenia powietrza.
Sama budowa budzi jednak duże kontrowersje, dlatego decyzja należy do mieszkańców Zamościa i powinna być wyrażona w formie lokalnego referendum. Nie możemy zapominać, że opłacalność takich spalarni wylicza się dla miast minimum 200-tysięcznych. Skąd więc pozostałe śmieci? Jeśli będą zwożone do Zamościa – czy mieszkańcy są gotowi na zwiększony ruch aut dostawczych?
Mieszkańcy powinni wypowiedzieć się w sposób demokratyczny, czy chcą spalarni i energii cieplnej pochodzącej z nieprzetwarzalnych odpadów komunalnych. Odpowiedź na „NIE” oznaczać będzie konieczność poszukiwania odbiorców RDF w innych zakładach produkcyjnych, elektrociepłowniach i innych wyspecjalizowanych spalarniach.
Sprawę budowy tej spalarni będziemy oczywiście śledzić. Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję za rozmowę i zachęcam wszystkich, niezależnie od sympatii politycznych: weźcie udział w wyborach. Wasz głos się liczy! 26 maja zadecydujcie, czy chcecie żyć w Polsce czarnej od węgla, szarej od smogu, brunatnej od nienawiści, czy też wybieracie Polskę, która będzie zielonym sercem Europy!
Z Arturem Mazurem rozmawiał Adrian Such.
Źródło: www.portalzamojski.pl