Nowe, niższe stawki za wywóz śmieci będą obowiązywały od lutego przyszłego roku. Radni debatowali nad wysokością obniżek, ostatecznie przyjęto propozycję prezydenta.
Największymi beneficjentami nowych stawek będą rodziny, które segregują śmieci. Nie zmienią się stawki za odpady niesegregowane. Kształtują się następująco: 24 zł od gospodarstwa zajmującego mieszkanie do 30 m kw., 40 zł za mieszkanie o metrażu od 30 do 70 m kw. i 50 zł za każdy lokal powyżej 70 m kw.
W przypadku mieszkańców segregujących odpady obniżki sprawią, że zajmujący najmniejszy metraż, do 30 m kw. zapłacą 18 zł. W przypadku gospodarstw o wielkości od 30 do 70 m kw. będzie trzeba zapłacić 24 zł (w przypadku mieszkań w blokach) i 28 zł (w przypadku domków jednorodzinnych. Właściciele mieszkań o metrażu powyżej 70 m kw. zapłacą odpowiednio 32 i 38 zł.
Obniżki powinny być większe
W Radomiu opłaty naliczane są od początku od metrażu, a nie liczby osób zamieszkujących konkretne lokum. Dodatkowym zróżnicowaniem są odrębne stawki dla właścicieli domów jednorodzinnych i mieszkań w blokach. Radni zwracają uwagę, że była to dobra decyzja, bo gminy, w których stawki określane są od osoby nie mogą doliczyć się mieszkańców i wydaje się, że ci „poginęli”.
Kazimierz Woźniak, radny Radomian Razem i jednocześnie prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Łucznik” na łamach radomskiej „Gazety Wyborczej” nie krył, że jego zdaniem obniżka powinna być większa: – „Zakładając, że za moment będzie potrzebna kolejna korekta, spowoduje to ogromne koszty związane ze zbieraniem i wprowadzaniem do systemu ponownych deklaracji od mieszkańców. Obniżmy opłaty za segregowane śmieci nie o 20 procent, ale przynajmniej o 30 procent. Alarmował też, że odpady zielone zgodnie z harmonogramem były już zbierane, ale na osiedlach wciąż zalegają ich pozostałości. Jego zdaniem termin ich przyjmowania powinien być wydłużony do końca listopada.
– Wyjaśnienia wymaga kwestia zapewnienia kontenerów na śmieci. W spółdzielniach mieszkaniowych mieszkańcy są obarczani opłatą za dzierżawę pojemników. W domkach jednorodzinnych nie ma obowiązku kupienia pojemnika, mieszkaniec może wystawić śmieci w workach. To trzeba ujednolicić – informował ponadto Woźniak.
Wysoka ściągalność opłat wpłynęła na obniżki
O drobne poprawki funkcjonowania nowego systemu wnosi też Zenon Krawczyk, radny SLD, na co dzień wiceprezes spółdzielni Budowlani. Jego zdaniem powinno zmienić się częstotliwość odbioru odpadów zmieszanych, bo firmy często odbierają wypełnione w połowie kontenery, zaś kontenery na odpady posegregowane stoją przepełnione.
Po kilku miesiącach funkcjonowania pojawiają się też pierwsze podsumowania finansowe. Do tej pory złożono 22 tys. deklaracji, na ich podstawie określa się, że rocznie do miejskiej kasy powinno wpływać 26,5 mln zł, za pół roku (od 1 lipca br.) 13,25 mln zł. Dzięki wysokiej, ponad 90 proc. ściągalności opłat miasto planuje już kolejne inwestycje. Do końca tego roku miasto chce dokupić 200 kontenerów, w przyszłym kolejne 100.
Na podstawie: Radom.gazeta.pl