Spalarnia w Bydgoszczy a dokładnie jej projekt, podobno nie odpowiadają przyjętym kryteriom oceny środowiskowej. Ekolodzy odwołują się od pozwolenia wydanego na budowę. Co czeka spalarnię w Bydgoszczy?
Jak pisze Gazeta Wyborcza Bydgoszcz Stowarzyszenie technologii Ekologicznych Silesia odwołało się od pozwolenia budowlanego dla spalarni śmieci. – Obecny projekt odbiega zdecydowanie od parametrów określonych w decyzji środowiskowej z 2009 r. – przekonują ekolodzy. Odwołują się także koło Łowieckie oraz Bydgoskie Forum Ekologiczne.
Zarzuty w sprawie spalarni
Co to znaczy dla spalarni w Bydgoszczy? Dopóki wszelkie sprawy odwoławcze nie zostaną zamknięte inwestor musi się wstrzymać z pracami budowlanymi. Teraz urzędnicy muszą odpowiedzieć na zarzuty ekologów. A te jakie są?
Główny zarzut to liczne odstępstwa projektu od decyzji środowiskowej, która stanowi podstawę dla zbudowania zakładu termicznej obróbki śmieci. Ekolodzy z Silesi twierdzą, że obecny projekt spalarni i założenia z decyzji mają ze sobą niewiele wspólnego. – To zupełnie dwie różne spalarnie. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że są podobne, ale gdy się przyjrzeć szczegółom, to wychodzą poważne różnice, które wymagały przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania tego zakładu na środowisko – powiedział gazecie Tomasz Wolny przewodniczący stowarzyszenia.
Dalej wylicza, że zmieniono metodę czyszczenia spalin. Z mokrej na suchą opartej na skruberze odpowiadającym za oczyszczanie spalin. Podwyższeniu miał ulec również próg kaloryczności odpadów, co też wpływa na rodzaj emitowanych spalin.
Teraz przyszłość budowy spalarni w Bydgoszczy może rozbić się o proceduralne przepychanki i kolejne odwołania do WSA i NSA. A zakład musi ruszyć w 2015 roku.
Na podstawie Gazeta Wyborcza Bydgoszcz