Jak wynika z informacji podawanych przez Ministerstwo Środowiska, 66 samorządów z blisko 2,5 tysiąca gmin w Polsce ma problem z ustawą śmieciową. Przyznał ostatnio wiceminister środowiska Piotr Woźniak.
Z informacji przekazywanych przez ministerstwo wynika, że w 49 gminach prowadzone są przetargi na odbiór śmieci, zaś aż w 17 w ogóle nie prowadzono takich postępowań. Są to dane z ostatnich dni wrześni, które wiceminister Woźniak przedstawił na posiedzeniu sejmowej komisji środowiska. – „17 gmin bojkotuje przepisy, natomiast liczba samorządów, gdzie jeszcze trwają przetargi cały czas się zmniejsza” – tłumaczył serwisowi Money.pl.
Wkrótce kary?
Pod koniec października ministerstwo środowiska otrzyma dokładne informacje z gmin ws. wdrażania nowych przepisów i tego jak funkcjonuje ustawa śmieciowa. Dotyczyć będą cen, jakie mieszkańcy poszczególnych terenów muszą płacić za wywóz nieczystości, a także dokładnych informacji na temat tego co dzieje się w poszczególnych samorządach. Wiadomo, że każdy z 17 samorządów, które nie przeprowadziły przetargów może liczyć się z nałożeniem finansowej kary, nawet do 50 tys. zł. Wyniki kontroli prowadzonej od lipca br. przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zakończą się pod koniec listopada.
Wiceminister nie ukrywał, że w związku z wdrażaniem nowych przepisów pojawiło się wiele problemów, które wskazywały zarówno same gminy, jak i mieszkańcy. Dotyczy to m.in. ponownego składania deklaracji śmieciowych w momencie, kiedy samorząd zdecyduje o nowych stawkach za wywóz śmieci. Trwają prace mające wyeliminować ten problem. Szef resortu środowiska Marcin Korolec wcześniej, w połowie września tłumaczył, że nowelizacja przepisów mogłaby nastąpić wiosną 2014 roku. Wtedy uwzględnione zostałyby także poruszone wątpliwości.
Problematyczne egzekwowanie
Woźniak nie ukrywał, że problemem jest też kwestionowanie przez niektóre spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe obowiązków właścicielskich wynikających z ustawy śmieciowej. Dotyczy to np. sposobu zbierania i przekazywania do gminy opłaty śmieciowej. Zarówno wspólnoty, jak i spółdzielnie zwracają uwagę na brak możliwości skutecznego weryfikowania tego czy lokatorzy skutecznie segregują odpady. Sprawie przygląda się Trybunał Konstytucyjny, który ma orzec o zgodności z ustawą zasadniczą przepisów ustawy śmieciowej.
Resort środowiska otrzymywał także wiele pomniejszych sygnałów dotyczących działań wspólnot czy spraw związanych z deklaracjami. Były to m.in. informacje o zbyt małej liczbie kontenerów na odpady czy braku wystarczających działań informacyjnych o wprowadzanych zmianach. To w ocenie ministerstwa wpływa na oceny o niewydolności gmin. Woźniak przypominał, że samorządy są odpowiedzialne za prowadzenie kampanii informacyjnych w regionach, muszą także kontrolować przedsiębiorców odpowiedzialnych za odbiór odpadów i powinni zaopatrzyć mieszkańców gminy w odpowiednią liczbę kontenerów na śmieci.
Na podstawie: Money.pl