Bezpieczna energia z odpadów

Wrocławianie wciąż przyzwyczajają się do segregowania śmieci

Statystyczny wrocławianin miesięcznie produkuje około 32 kg śmieci. Jednak tylko 4 kg to odpady posegregowane. Mimo to Ekosystem, spółka organizująca i zarządzająca gminnym systemem odbioru odpadów informuje, że sortowanie mieszkańcom idzie znacznie lepiej niż na początku.

Gdy 1 lipca ub.r. system wchodził w życie, chęć segregowania odpadów zadeklarowało 90 proc. mieszkańców Wrocławia. Ilu mieszkańców stolicy Dolnego Śląska rzeczywiście sortuje nieczystości trudno sprawdzić. Ekosystem nie sprawdza każdego wrocławianina. Spółka statystyki przewiduje na podstawie danych otrzymywanych od firm odbierających odpady z poszczególnych dzielnic.
Wśród posegregowanych przez wrocławian odpadów najwięcej jest zielonych. Od lipca do grudnia ub.r. odebrano ich ponad 4,6 tys. ton. Śmieci z tworzyw sztucznych i puszek aluminiowych po napojach zebrano 3,6 tys. ton. Posegregowanej makulatury i szkła było niecałe 2,5 tys. tony. Rzeczniczka Ekosystemu przekonuje, że choć segregacja we Wrocławiu rośnie powoli, to tendencja jest wzrostowa.

Stale rośnie

 

Gdy przepisy wchodziły w życie wrocławianie segregowali 5 proc. odpadów. W sierpniu już 8 proc., zaś w grudniu było to już 18 proc. Spółka Ekosystem wciąż przekazuje mieszkańcom edukacyjne ulotki, w których przypomina jak należy segregować odpady.
Jednocześnie od początku obowiązywania nowej ustawy przeprowadzono 6,6 tys. akcji interwencyjnych. Związane były przede wszystkim z nieterminowym odbiorem odpadów, brakiem dostarczania worków lub pojemników na śmieci. Od lipca mieszkańcy otrzymali 73 tys. pojemników do segregowania odpadów i ponad 835 tys. worków na śmieci.
Mimo to na miasto spływa krytyka. Mirosława Stachowiak-Różecka, kierująca klubem PiS w radzie miejskiej punktuje, że w mieście nic się nie zmieniło. Na łamach serwisu Wroclaw.gazeta.pl zauważa, że śmietniki wciąż są przepełnione, zaś na peryferiach miasta wciąż trudno znaleźć kosz na śmieci na drobne odpady.
Na podstawie: Wroclaw.gazeta.pl