Nowoczesny zakład unieszkodliwiania odpadów, który niedawno został zbudowany w Promniku koło Kielc osiągną pełną wydajność. Przetwarzane jest tam 35 ton odpadów w ciągu godziny. Inwestycja była współfinansowana ze środków unijnych i kosztowała ok. 250 mln zł.
Na początku w zakładzie sukcesywnie uruchamiano poszczególne segmenty, a przed rokiem na taśmy trafiły pierwsze śmieci. Kilka dni temu nastąpiło uroczyste zakończenie realizacji projektu. Od teraz zakład działa już pełną parą!
„Zakład osiągnął pełną zdolność produkcyjną, wydajność. Zakładane parametry techniczne i technologiczne zostały sprawdzone” – powiedział PAP prezes PGO, Henryk Ławniczek.
Godzina pracy to 35 ton przetworzonych śmieci. W pierwszych kwartale tego roku zakład może pochwalić się sprzedażą 2 tyś. ton surowców.
W Promniku powstały m. in.: sortownia odpadów komunalnych, instalacja do przetwarzania odpadów budowlanych, segment suchej fermentacji metanowej odpadów biologicznych, segment dynamicznego kompostowania osadów i odpadów biologicznych, stacja produkcji paliwa alternatywnego i segment energetyczny z elektrownią biogazową. A do ich zbudowania wykorzystano najlepsze polskie i europejskie doświadczenia odnoszące się do przetwarzania odpadów.
W samym zakładzie zastosowano najnowsze technologie opierające się na mechaniczno-biologicznym przetwarzaniu zmieszanych odpadów komunalnych, także pochodzących z selektywnej zbiórki, z separacją i kierowaniem do utylizacji odpadów niebezpiecznych. Energia, która powstaje w procesie metanowej fermentacji odpadów organicznych wykorzystuje sam zakład, a jej nadmiar jest sprzedawany.
Budowę rozpoczęto w 2014 roku, jej koszt to ok. 250 mln zł. Dotacja, którą zakład otrzymał od Unii Europejskiej wyniosła 165 mln zł, 64 mln zł uzyskano w ramach pożyczki od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a pozostałe fundusze – środki własne PGO.