Grupa Działamy donosi, że ciepłownia w Żorach przygotowuje się do wdrożenia nowych działań – spalania odpadów. Miasto nie informuje o tym mieszkańców Żor.
Władze miasta Żory, w tym prezydent Waldemar Socha nie informują żorzanek i żorzan o planach zmiany w tym celu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Prezydent Żor od marca tego roku po cichu, bez informowania mieszkańców w sprawie dotyczącej ich zdrowia i środowiska naturalnego rozpoczyna prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, by umożliwić ciepłowni spalanie odpadów w starych, prawdopodobnie nieprzystosowanych do tego celu kotłach i układzie oczyszczania spalin – informuje nas Dariusz Kos, przedstawiciel stowarzyszenia Grupa Działamy.
Sprawa jest poważna. Z przeprowadzonych w 2017 roku przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu badań spalania z węglem odpadów, jako paliwa alternatywnego w kotłach WR-25 (takich w jakich jest wyposażona ciepłownia w Żorach) wynika, że zwiększa się emisja metali ciężkich, silnie trującego chlorowodoru, pyłów, rakotwórczych dioksyn i trujących furanów.
Niebezpiecznie dla ludzkiego zdrowia i środowiska metale ciężkie oraz dioksyny w zwiększonych stężeniach występują także w popiele i żużlu po spalaniu mieszanki węgla i odpadów, jako paliwa alternatywnego.
Spalanie odpadów jest bezpieczne, ale w nowoczesnych, ekologicznych, specjalnie do tego zaprojektowanych i wykonanych instalacjach. Ciepłownia Żory zamierza odpady spalać w nieprzystosowanych do tego urządzeniach, szczególnie układach oczyszczania pyłów. To powoduje odwrotne skutki – wzrost zanieczyszczenia środowiska metalami ciężkimi – przekonuje Dariusz Kos.
Sprawą zajęła się Komisja Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska z inicjatywy m.in. radnego Dawida Świerczka. W trakcie spotkania główny specjalista – pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury, Bronisław Pruchnicki poinformował radnych, że żaden wniosek na piśmie o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego nie wpłynął do UM.
Okazuje się jednak, że prezydent Socha w połowie sierpnia odpowiedział oficjalnie na zapytanie przesłane 6 sierpnia przez Radę Dzielnicy Kleszczów w tej sprawie.
W marcu bieżącego roku PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa S. A. zwróciła się do Prezydenta Miasta Żory z wnioskiem o umożliwienie realizacji inwestycji związanej z zaopatrzeniem w ciepło miasta Żory w ramach prowadzonej przez siebie działalności w oparciu o termiczne przekształcenie paliw alternatywnych o kodzie 19 12 10 i nośników energetycznych o kodzie 19 12 12 na terenie zakładu zlokalizowanego przy ul. Pszczyńskiej 54 w Żorach.
Biorąc pod uwagę fakt, że wnioskodawca jest państwową, profesjonalną firmą energetyczną oraz biorąc pod uwagę zarówno potrzeby zaopatrzenia w energię cieplną miasta Żory, a także uwzględniając potrzeby związane z utylizacją wyselekcjonowanych wysokoenergetycznych odpadów, w przygotowywanym projekcie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego planuje się wprowadzenie zapisów umożliwiających prowadzenie tego typu działalności. Równocześnie wyklucza się w obrębie ciepłowni miejskiej prowadzenie działalności związanej z segregacją odpadów.
W planowanych zapisach zmiany PZP przewiduje się zakaz przetwarzania odpadów niebezpiecznych, a cała działalność związana z przetwarzaniem odpadów wyselekcjonowanych w celu wytwarzania energii, będzie się mogła odbywać wyłącznie wewnątrz obiektów kubaturowych. Oznacza to, że zarówno magazynowanie jak i składowanie ww. odpadów nie będzie się mogło odbywać na składowiskach i placach składowych lub w wiatach.
Kolejne nowe zapisy planu miejscowego wymagać będą od inwestorów stosowania przy realizacji obiektów przemysłowych, najnowszych i najefektywniejszych, dostępnych technologii zabezpieczających środowisko przed wszelkimi szkodliwymi emisjami, w tym m.in. chemicznymi, pyłowymi i odorami – czytamy w piśmie skierowanym do Rady Dzielnicy Kleszczów przez Waldermara Sochę.
Stawia to prezydenta miasta, Waldemara Sochę w trudnej sytuacji, bowiem własnoręcznie podpisał na papierze odpowiedź, iż wniosek wpłynął i to w marcu, a zmiany w planie przestrzennym będą uwzględniały potrzeby PGNiG Termika EP. Pełnomocnik Pruchnicki informował radnych, że odbyła się tylko jedna, luźna rozmowa z zarządem PGNiG Termika.
Wysłaliśmy do Zarządu PGNiG TERMIKA Energetyka Przemysłowa wniosek o udostępnienie wszystkich dokumentów w tej sprawie, łącznie z dokumentami o zakresie inwestycji w kotły WR-25 i układ oczyszczania pod kątem przystosowania ich do spalania odpadów w postaci paliwa alternatywnego. Na witrynie internetowej tej spółki nie ma żadnych informacji o inwestycjach przystosowujących ciepłownię w Żorach do spalania odpadów. W ciepłowni nadal zainstalowane są tylko kotły wodnorurowe WR-25 (trzy) do spalania jedynie węgla. Zapewne chcą oni mieszać węgiel z RDF, lecz bez przystosowania komory spalania, jak wykazały badania z 2017 roku to powoduje zwiększenie zanieczyszczeń emitowanych do atmosfery i w ubocznych produktach spalania (żużel i popiół). Na takie coś nie powinno być zgody – informują aktywiści grupy Działamy.
Czekamy na oficjalnie stanowisko miejskich władz w tej sprawie. Do tematu będziemy wracać.
Źródło: zory.com.pl