Co dalej ze spalarnią odpadów w Radomiu? To pytanie stawia coraz więcej osób. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska po raz kolejny odwleka wydanie pozytywnej decyzji na budowę spalarni śmieci w Radomiu.
To już dziewiąty raz, kiedy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opóźnia wydanie zezwolenia na budowę spalarni odpadów w Radomiu. Inwestor i wykonawca wstrzymują inwestycję oczekując na stanowisko. Według ich zapewnień wszelkie formalności zostały spełnione, więc ws spalarni piłeczka jest całkowicie po stronie urzędników.
Zwłaszcza, że wiosną tego roku odbyły się konsultacje społeczne ws budowy spalarni śmieci w Radomiu. Spotkali się przedstawiciele wykonawcy, niezależni eksperci i mieszkańcy. Projekt budowy zakładu termicznej utylizacji odpadów w Radomiu nie spotkał się ze szczególnymi protestami mieszkańców. Niektórzy obawiają się smrodu i hałasu, ale specjaliści przekonują, że projekt jest bezpieczny dla ludzi i środowiska.
Spalarnia wyprodukuje energię z odpadów
Zwłaszcza, że technologia, która ma zostać wykorzystana z powodzeniem sprawdza się w krajach skandynawskich, a cały proces zostanie poddany stałemu monitoringowi. Poziom spalin i zanieczyszczeń będzie można na bieżąco śledzić w internecie. Spalarnia ma produkować energię i ciepło z odpadów. Według wstępnych szacunków zakład powinien zapewnić ciepło blisko 100 tys. mieszkańców.
Spalanie śmieci da ciepło dla około 100 tysięcy mieszkańców. I pozwoli ograniczyć zużycie węgla w mieście o 20 proc. Rentowność radomskiej spalarni obliczono na poziomie 112 tys. ton śmieci i obsłudze 350 tys. mieszkańców. Projekt spełnia te wymagania z nawiązką, bo Radom będzie przyjmował śmieci od 45 gmin, co oznacza, że swoim zasięgiem obejmie blisko 0,5 mln ludzi. Spalarnia w Radomiu ma powstać na terenie dawnej elektrociepłowni.