Czy ustawa śmieciowa uderzy w rząd? Gminy buntują się przeciwko ustalaniu cen opłat za odpady. Związek Miast Polskich namawia radnych do nie podejmowania uchwał w tej sprawie i mówi: nich za negatywne skutki ustawy o zachowaniu czystości w gminach zapłaci rząd.
Jak pisze Gazeta Wyborcza jeśli radni w gminach nie będą podejmować uchwał ws. stawek za wywóz śmieci obowiązek ten spadnie na wojewodów, którzy będą opłaty musieli ustalać arbitralnie. W ten sposób przedstawiciele Związku Miast Polskich chcą przenieść niezadowolenie mieszkańców na władze centralne.
W większości polskich gmin ustawa śmieciowa oznacza drastyczne podwyżki opłaty za wywóz odpadów komunalnych nierzadko sięgające 200 – 300 proc. Brak wytycznych, co do sposobu naliczania opłaty już dziś sprawia, że wielu obywateli czuje się pokrzywdzonych przez ustawę. Tymczasem samorządowcy nie chcą ponosić odpowiedzialności za społeczne niezadowolenie i mówią wprost: niech odpowiedzialność za skutki ustawy poniosą przedstawiciele premiera.
Prezydent Tychów i członek zarządu ZMP Andrzej Dziuba pytany przez GW, czy tak będzie, mówi jeszcze dosadniej: rzeczywiście najlepiej byłoby tych uchwał nie podejmować. Wszystko zależy od desperacji prezydentów.
>>Sprawdź harmonogram realizacji ustawy śmieciowej
Przypomnijmy od 1 lipca 2013 roku zgodnie z ustawą śmieciową gminy przejmą pełną odpowiedzialność za odbiór i utylizację odpadów na swoim terenie. Już teraz trwa w gminach ustalanie sposobu naliczania opłat i określanie ich wysokości. Wiadomo, że ustawa oznacza wzrost cen, bo zgodnie z nowymi przepisami tylko część śmieci będzie mogła trafić na wysypiska. Bo UE wymusza na nas znaczne zmniejszenie liczby odpadów na wysypiskach (najtańszej i najmniej ekologicznej metody ich utylizacji), co wiąże się ze wzrostem kosztów ich utylizacji.